Nadchodzące jesienne i zimowe miesiące są wyzwaniem dla naszego układu odpornościowego. Poza odpowiednim ubiorem i czapką na głowie możemy wspomagać nasz organizm na wiele sposobów – częste mycie rąk, odpowiednia dieta i wysypianie się sprawia, że zwiększamy nasze szanse na to, by cieszyć się zdrowiem pomimo niesprzyjających warunków atmosferycznych.
Selektywne działanie antybakteryjne kordycepiny oraz jej zdolność do inaktywacji genów wirusowych profilaktyką przeciw infekcjom
Istotną sprawą o której nie możemy zapomnieć jest również odpowiednia suplementacja witamin i minerałów. Są one fundamentem poprawnego funkcjonowania naszego organizmu, a co za tym idzie również układu odpornościowego. Warto sobie zadać pytanie „Czy możemy zrobić dla naszego ciała coś jeszcze, co pomoże mu w nieustannej walce z atakującymi go patogenami?” Na szczęście odpowiedź brzmi – “Tak, możemy!”. Możemy do naszej diety dodać naturalne suplementy diety przygotowywane na bazie roślin czy grzybów, zawierających substancje wspomagające naszą odporność.
Taką właśnie substancją jest znana od czasów starożytnych Chin kordycepina, którą (przyznajemy z wielką radością!) możecie dostarczać do swojego organizmu za pomocą produktów MushUp®! Jako, że Maczużnik Bojowy i Soplówka Jeżowata z których przyrządzamy nasze suplementy to Grzyby Potwierdzone Naukowo, nie pozwolimy byście musieli zaufać nam na słowo. Zapraszamy więc na lekturę niniejszego, krótkiego artykułu w którym przybliżymy mechanizm jak właściwie dochodzi do infekcji bakteryjnych i wirusowych, oraz jak kordycepina może pomóc nam ich uniknąć.
Zdrowa flora bakteryjna kluczem do zdrowia!
Czy wiecie, że na naszym ciele oraz w jego wnętrzu jest więcej komórek bakteryjnych niż naszych własnych? Waga tych wszystkich mikrobów jest szacowana na około 2 kg! Są to głównie bakterie pomocne, bytujące z nami w formie współpracy, które są nam niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Problemem jest gdy zostajemy zaatakowani przez bakterię która takiej współpracy nie szuka.
By doszło wtedy do infekcji patogen musi przebrnąć kilka linii obrony. Jedną z nich jest naturalna bariera przez którą nie prześlizgnie się nic – skóra, która jest środowiskiem o niskiej wilgotności i o niskim pH, co nie stwarza sprzyjających warunków do bytowania dla bakterii i stanowi skuteczną obronę. Ponadto w płynach ustrojowych znajdują się substancje o działaniu bakteriobójczym jak np. lizozym, obecny w ślinie czy w łzach. Bakteria pokłknięta wraz z niezbyt dokładnie umytym jabłkiem zostanie zabita przez kwas solny w żołądku. Jeżeli przetrwa też to może wpaść na naszych bakteryjnych przyjaciół z mikroflory jelitowej którzy nie są skłonni się nami dzielić. Jeśli jednak bakteria dostanie się już do obiegu ogólnoustrojowego gdzie zacznie się namnażać powodując objawy infekcji, rozpoczyna się walka pomiędzy nimi a naszymi starannie wypracowanymi mechanizmami obronnymi: odporności nieswoistej – zwanej także wrodzoną, bądź odpornością swoistą – zwaną nabytą.
Proces ten jest niezwykle złożony, a w jego skład wchodzi wiele starannie wyspecjalizowanych komórek jak i dziesiątki związków biochemicznych. To co jednak dla nas jest istotne to fakt, że w tym momencie najczęściej zaczynamy odczuwać pierwsze objawy przeziębienia, często sięgamy po kurację antybiotykową i tutaj właśnie warto przedstawić zalety stosowania kordycepiny. Chyba każdy spotkał się z powiedzeniem, że odporność pochodzi z jelit. Kuracja antybiotykowa wyjaławia nasz organizm, zabija złe bakterie a wraz z nimi te które są nam potrzebne, wyniszczona flora bakteryjna naszych jelit daje się we znaki, stąd też w skutkach ubocznych stosowania antybiotyków często spotkamy się z informacją, że mogą powodować biegunki, oczywiście stosowanie probiotyków może niwelować ten efekt, nie zastąpi to jednak zdrowej, przez długi czas budowanej flory jelitowej.
Kordycepeina – działanie
Dużą zaletą kordycepiny i tym co odróżnia ją od antybiotyku jest jej wysoka selektywność działania – to znaczy, że niszczy te drobnoustroje, które wykazują patogenne działanie, jednocześnie nie powodując negatywnych skutków w działaniu naszej flory bakteryjnej. Jak dowiodły badania Południowo Koreańskiego naukowca Young-Joon Ahn’a z uniwersytetu w Chosun, kordycepina wykazuje bardzo silne działanie hamujące min. wzrost bakterii z rodziny Clostridium spp, odpowiadających za silne zatrucia jelitowe, jednocześnie nie ograniczając wzrostu dobrych bakterii z rodziny Lactobacillus, będącymi filarem poprawnie pracujących jelit, jak i bakterii C. paraputrificum i C. perfringens odpowiadających za produkcję min. aminokwasów oraz cechujących się zdolnością do walki z patogenami. Jest to pierwszy raport na temat kordycepiny pochodzącej z Maczużnika bojowego jako naturalnie występującego związku przeciw bakteriom Clostridum.
Najczęściej jednak w okresie jesienno – zimowym dotykają nas infekcje górnych dróg oddechowych. Przypadłość ta odbierająca nam możliwość beztroskiego spędzenia szalonej nocy sylwestrowej i lepienia bałwana często jest powodowana przez Dwoinkę … nazwa urocza? Nie gdy doda się, że chodzi o Dwoinkę Zapalenia Płuc, a jej lepiej znana potoczna nazwa “Pneumokok” z pewnością już u nikogo nie wzbudza żadnych pozytywnych odczuć. Na szczęście grupa naukowców z biologiem molekularnym Xiaofeng Zhou na czele udowodniła, że kordycepina dzięki swojemu podobieństwu do adenozyny posiada również właściwości hamujące wzrost Streptococcus pneumoniae, blokując działanie jednego z enzymów z rodziny ligand, które są odpowiedzialne za tworzenie nowych wiązań pomiędzy cząsteczkami, co znacząco utrudnia rozwój infekcji. Dlatego kordycepina może być stosowana jako antybiotyk o szerokim spektrum działania hamującym rozwój bakterii.
Suplementacja kordycepiny jako profilaktyka przeciwwirusowa
Wymienione wcześniej naturalne mechanizmy obronne takie jak skóra czy kwaśne środowisko żołądka są skuteczne również wobec wirusów, za wyjątkiem lizozymu – ten związek nie działa już tak skutecznie wobec nich. Istotnym mechanizmem odróżniającym wirusy od bakterii jest zdolność wirusów do wbudowywania swojej informacji genetycznej w nasz genom.
Co to oznacza w praktyce? Nasze komórki same zaczynają produkować wirusy. Można by to porównać do kucharza który dostaje wiele zamówień i wydaje je zgodnie z przepisami. Wirus jest w tym przypadku kimś, kto podrzuca kucharzowi nieopłacone zamówienia ze swoimi przepisami, ten nie zdaje sobie z tego sprawy – nieświadomie więc je przygotowuje. W ten sam sposób w komórkach zakażonych wirusowym DNA powstają nasze białka oraz białka wirusa. Gen po genie komórka wytwarza części potrzebne do zbudowania kolejnego wirusa który następnie infekuje w ten sam sposób inne komórki, a proces się zapętla. Szczepionki dają nam możliwość wytworzenia przeciwciał rozpoznających wirusy gdy te krążą po ciele zakażając komórki, lecz są bezradne wobec DNA wirusa już wbudowanego w genom komórki.
W tym celu badacz Eunhyun Ryu wraz z zespołem badał działanie kordycepiny na molekularne mechanizmy mogące zahamować ekspresję genów wirusa Epsteina-Barr. Jest on bardzo rozpowszechniony w społeczeństwie, przenosi się głównie przez ślinę, a zakażenie nim najczęściej jest bezobjawowe, mimo to może jednak powodować powiększenie węzłów chłonnych, śledziony i wątroby, wysokie stany gorączkowe, czy zapalenie płuc. Przewlekłe ostre zakażenie wirusem EBV nazywane jest mononukleozą. Ponadto wirus ten może być odpowiedzialny za powstawanie zmian nowotworowych min. nosogardła. Problematycznym jest fakt, że nawet gdy uda się farmakologicznie zwalczyć objawy, wirus zostaje już w stanie uśpionym z człowiekiem na zawsze.
Stwierdzono, że kordycepina znacząco ograniczyła namnażanie kopii genomu wirusa do 55% wewnątrz komórki i aż do 30% poza nią. Dzieje się tak ponieważ dzięki swojej budowie kordycepina może wnikać do jądra komórkowego (niewiele cząsteczek może pochwalić się takim wyróżnieniem!) i oddziaływać na ekspresję naszych genów. Obecność kordycepiny powodowała metylację wbudowanych w nasze DNA genów wirusa, zmodyfikowane w taki w ten sposób geny nie mogą podlegać transkrypcji, a co za tym idzie nie mogą powstawać zakodowane w nich białka a przez to ostatecznie… Wirus nie zostanie zbudowany. Kordycepina również zmniejszyła działanie promotorów wirusa.
Czym jest promotor? To takie miejsce w genach krzyczące “Tu jestem! Proszę mnie transkrybować!”. Jeśli to “wołanie” nie przyniesie skutku gen nie jest brany pod uwagę i wszelkie zakodowane w nim białka nie zostaną stworzone, w wyniku czego… wirus znów nie zostanie zbudowany. Dzięki tym odkryciom przyszłe badania są mają na celu przekształcenie kordycepiny w produkt leczniczy stosowany w raku żołądka lub profilaktyce chłoniaka. W streszczonych przez nas badaniach został wyjaśniony mechanizm molekularny leżący u podstaw przeciwwirusowych i przeciwnowotworowych działań kordycepiny, Zwiększa to szanse, że grzyby ją zawierające (MushUp®!) mogą zostać opracowane jako żywność lecznicza zapobiegająca zakażeniu gammaherpeswirusem i wynikającym z tego nowotworom oraz infekcją.
Kordycepina alternatywą dla antybiotyków
Z pewną dozą obaw spogląda się na przyszłość antybiotyków. Od odkrycia nowego związku o działaniu przeciwbakteryjnym do jego wprowadzenia na rynek mija wiele lat, koszty takich badań są gigantyczne a ostatecznie przez min. dostawanie się antybiotyków do środowiska na masową skalę, lekkomyślne ich stosowanie, oraz wrodzoną samą w sobie umiejętność bakterii do błyskawicznego przystosowywania się do panujących warunków powodują, że antybiotyki po zaledwie kilku latach od wprowadzenia na rynek drastycznie tracą na skuteczności.
Powoduje to coraz większą niechęć koncernów farmaceutycznych do inwestowania w poszukiwanie nowych rozwiązań. Na szczęście dzięki temu coraz bardziej zwracamy uwagę na naturalne źródła substancji które działają z równą, a nawet większą skutecznością niż antybiotyki. Kordycepina od lat cieszy się ciągle wzrastającym zainteresowaniem naukowców z uwagi na swoje niezwykle szerokie spektrum zastosowania. Mamy więc nadzieję, że Grzyby Udowodnione Naukowo przyciągną nie tylko ich uwagę, ale również Waszą Drodzy Czytelnicy, ponieważ z całą pewnością możemy poręczyć za ich pozytywny wpływ na Państwa zdrowie!
Chcesz wypróbować nasz suplement w okresie obniżonej odporności?
- Przekonaj się, że naprawdę działa. Wybierz MushUp® w saszetkach.
- Możesz postawić też na MushUp® w puszce – 120g wystarczy na 2 miesiące suplementacji.
Bibliografia:
- “Cordycepin: Selective Growth Inhibitor Derived from Liquid Culture of Cordyceps militaris against Clostridium spp.” – Young-Joon Ahn,i in. (2000)
- “Separation of cordycepin from Cordyceps militaris fermentation supernatant using preparative HPLC and evaluation of its antibacterial activity as an NAD+-dependent DNA ligase inhibitor” – Xiaofeng Zhou, Guoqiang Cai, Yi He, Guotong Tong (2016)
- “Cordycepin is a novel chemical suppressor of Epstein-Barr virus replication” – Eunhyun Ryu i in. (2014)
Ten artykuł ma charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowi porady medycznej. Informacje w nim zawarte nie zastępują i nigdy nie powinny być traktowane jako profesjonalna porada medyczna.